W pierwszym spotkaniu tego sezonu na parkiecie w Pile Basket uległ SMS PZKosz Władysławowo na oczach 1 300 kibiców. Pilanie doznali drugiej porażki w tych rozgrywkach.
Dla Basketu dzisiejszy mecz był pierwszym przed własną publicznością, a wypełniona niemal po brzegi hala zdawała się początkowo paraliżować naszych koszykarzy. Goście szybko wyszli bowiem na kilkupunktowe prowadzenie, które utrzymywali mimo upływających minut. Dopiero w końcówce drugiej kwarty Basket wyszedł po raz pierwszy tego dnia na prowadzenie.
Po zmianie stron wszystko wydawało się wymykać spod kontroli gości, którzy tracili punkt za punktem. Niestety i tym razem falowa gra pilan dała o sobie znać i w krótkim czasie SMS PZKosz powrócił na prowadzenie. Goście, mimo ataków naszych koszykarzy nie dali już sobie wyrwać pierwszego w tym sezonie zwycięstwa.
KS Basket Piła vs SMS PZKosz Władysławowo 72:84 (21:23, 24:21, 14:19, 13:21)
Basket: Pochylski 19, Przewoźniak 18, Krzemiński 14, Jankowski 12, Zając 6, Bielecki 3, Pasieka, Uliczka, Ludynia
Byłem na tym meczu. Był to mój pierwszy raz z pilską koszykówką. Chłopacy naprawdę dają dużo z siebie, widać, że chce im się grać do samego końca, czuć ducha walki. Brawo!
Szkoda tylko, że oprawa kibiców podczas meczu jest prawie żadna. Kilka osób podrywało się do kibicowania, krzyczeli jakieś hasła, jednak po chwili, gdy nikt im nie wtórował, to kończyli doping. Ja jako przyjezdny kibic pilskiego klubu chciałbym do końca usłyszeć, aby wiedzieć jakie hasła razem z nimi wykrzykiwać następnym razem. Za którymś razem zrozumiałem, że krzyczą “defence” jak nasi mieli wziąć się za obronę. Szkoda, że była to grupa kilku osób, która nie poniosła reszty kibiców…
Nawet sam nasz zawodnik zwracał się do trybun aby im pomóc. I co? I nic, parę razy podczas rzutów wolnych SMS było słychać buczenie, a jak nasi rzucali wolne, to leniwe oklaski.
Panie Prezesie, jeśli ma Pan jakiś kontakt z fanklubem lub osobami z tej grupki (sporo osób wśród kibiców znał Pan po imieniu) może warto wyposażyć ich w jakiś bęben, trąbki, wymyślić jakieś hasła i niech niosą naszych dzielnych wojów do walki po punkty.
Zdaję sobie sprawę, że ciężko będzie o oprawę taką jak na piłce nożnej lub siatkowej, ale od czegoś trzeba zacząć. Sami zawodnicy o to proszą.
Pozdrawiam,
przyjezdny kibic