We wczorajszym meczu przeciwko SKM Muszkieterowie Nowa Sól kontuzji doznał nasz kluczowy zawodnik a zarazem kapitan drużyny Marcin Zając (194 cm, SF/PF). Być może opaska kapitana jest tym złym fatum dla naszych graczy bo przypomnijmy wcześniej kapitanem był Łukasz Chelis (zerwane więzadła krzyżowe) a później w dwóch spotkaniach Jakub Kacper Dybek (skręcenie stawu skokowego i absencja do końca sezonu). Marcin wczoraj doznał urazu na początku III kw. podkręcając boleśnie staw skokowy i nie wszedł już na parkiet. Wcześniej z kolegami wypracował prawie dwudziestopunktową przewagę nad Muszkieterami, która po jego zejściu stopniowo malała co może świadczyć o pozytywnym wpływie tego gracza na grę całego zespołu. W tej chwili nie wiadomo czy i kiedy wróci do treningów? Jest to niewątpliwie ogromny pech pilskiej drużyny bo sytuacja w tabeli jest tragiczna a do tego tracimy najjaśniejszy punkt w talii Chodkiewicza. Życzym szybkiego powrotu do pełni sił p. Marcinowi i z niecierpliwością wyczekujemy wieści nt. zdrowia drugiego najlepiej zbierającego gracza w II PLK!
jak nikt inny nie zbiera to wielki mi to wyczyn nie jest. Łapie przypadkowe pare piłek i tyle.
Gdyby tak dodać te 4-5 pkt. z przegranych meczów na styku do posiadanych 21, to bylibyśmy na początku tabeli. Szkoda.
Prawda. Jest drugi w gr. A. Ale przy tym wzroście to i tak mega wyczyn.
Najlepiej zbierającym 2 ligi to on nie jest! A jakub dybek był kapitanem?