Koszykarzom Basketu Piła nie udało się zatrzeć niekorzystnego wrażenia z poprzedniej kolejki, tym razem ulegając Polonii w Warszawie 73:97.
Kolejna szansa na przełamanie już w najbliższą sobotę, kiedy to w Pile zjawi się zespół GTK Gdynia.
Statystyki z tego spotkania znajdziemy tutaj.
Dlaczego kur*a mać trener nie chce dawać szansy tym młodym ? widzę ich na każdym meczu , na rozgrzewce , i na rozgrzewce ich pokaz umiejętności się kończy ! DAJCIE SZANSE WSZYSTKIM !
Ten człowiek (trener) nie przejmuje się kibicami i porażkami Pilskiej drużyny, mam wrażenie że jego obchodzi wyłącznie dobra postawa swoich kumpli których sciągnął do Basketu. Cieszy na pewno że daje grać każdemu, ale co z tego jak przegrywamy. Trener to Trener a nie kumpel który ciągnie kogo popadnie a Basket bierze bo godzą się grać za 300 zł i zestaw z Mcdonalda. Albo Koszykówka w Pile idzie do przodu i robimy coś profesjonalnego, albo zatrudniacie Ziomali którzy grają sobie w Koszykówkę tylko po to żeby w słabej drużynie podciągnąc statystyki. W 2 lidze jak wiemy nie zarabia się dużo, ale można zatrudnić na prawdę dobrych i doświadczonych zawodników za wcale nie duże pieniądze (1000zł, 1500zł) i prosze niech mi tylko ktoś nie pisze ze to są duże kwoty bo padne. Jeżeli chcemy aby Basket zaistnial i był w czołówce i w którymś sezonie zaatakował lige to w takim układzie jaki jest teraz nie osiągniemy nic. GO Basket !!
3 liga wita !!
jak nie kupią zawodników młodych to bedze dramat
Każdy myślał, że jak przyjdzie "trener z papierami" to od razu będzie wynik. Jakby był dobry nie siedziałby w II lidze :). On nie ma pomysłu. Tak gra się nie klei a obrona to szkoda gadać. Z drugiej strony koszykówka to gra zespołowa a jak my średnio po kilka asyst w meczu mamy. Przerażająco niska skuteczność rzutów z gry. Po raz kolejny poniżej 40% :(. Dla mnie zatrudnienia tego trenera od samego początku było porażką. Lepiej dać komuś mniejsze pieniądze i zatrudnić "klasowego" centra. "Nasze drewno" nie nadaję się na ten poziom ligi. Ciężko byłbo by mu nawet powalczyć z "wysokimi" w PLKA.
Kryzys trwa, a trener wraz z jednym z zawodników o 3 w nocy szaleje po Warszawie. Dramat.