W dzisiejszym meczu II kolejki, Basket Piła uległ na wyjeździe zespołowi Korsarza Gdańsk w stosunku 91:79.
Niestety nasi zawodnicy przegrali to spotkanie na własne życzenie, zapisując na swoim koncie zawstydzające 12 zbiórek zespołu (przy 32 gdańszczan).
Na taki a nie inny wynik spotkania, złożyła się miażdżąca przewaga Korsarza na tablicach, która owocowała częstymi zbiórkami w ataku, po których koszykarze z Gdańska kończyli akcje skutecznymi rzutami z dystansu, bądź z pod samego kosza.
Statystyki z dzisiejszego spotkania są dostępne pod tym adresem.
Niewiele pozostaje czasu na poprawę, ponieważ już w następną niedzielę do Piły zawita kolejny z pretendentów do awansu – Żuraw King Oscar Gniewino.
http://www.youtube.com/watch?v=q_ozw1PTgC8&feature=related — and new school !!! 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=yH1LnAQp4cM — old school !!!
Sztuki zastawiania i zbiórki należy się nauczyć. Nie można wpuścic przed siebie rywala i tyle. Mając na plecach przeciwnika interesuje nas tylko on, a nie piłka. Nie pozwalamy mu się przemieszczać pod “dziurę”, a wręcz “wyjezdżamy” z nim poza “trumnę”, a piłka sama wpadnie nam w ręce. Niektórzy zawodnicy Basketu tylko staną plecami do rywala i myślą, że on też będzie stał. A on spokojnie ich obiega. Przy zastawianiu należy cały czas bacznie uważać na ruchy rywala, kontrolować, przewidywać i reagować na jego ataki. Nawet wyższy zawodnik kiedy jest dobrze zastawiony nie ma prawa zebrać piłki. Kolejny błąd jaki popełniają niekórzy pilscy gracze, to źle stawiane zasłony. Zasłaniajac należy nie dopuścić aby rywal się przebił, i twardo stajemy na nogach. I mój partner któremu stawiam zasłonę musi na nią poczekać, bo kiedy jest w ruchu, jego obrońca też się przemieszcza i można zrobić ruchomą zasłonę co jest faulem. Oczywiście jest to początek sezonu, i wiele jeszcze może się zmienić, ale bez zbiórki w defensywie nawet najlepiej zorganizowany atak nie da zwycięstwa.
Świetnie widzieć tyle rzeczowych komentarzy, oby z każdą następną kolejką i zwycięstwami Basketu ich jeszcze przybywało 🙂
Chcecie super rozgrywającego – proste, Wojtek Weiss. Ktoś go musi namówić do powrotu do gry. On był, jest i jeszcze długo będzie najlepszym ‘ustawiaczem’ gry w regionie. A przy tym raz po raz ‘trójeczkę’ wciśnie.
Ktoś wspomniał ”BOX-OUT” — to jest najważniejsza rzecz teraz w zbiórce. Ustawienie i zastawienie się na nogach daje duże powodzenie w zebraniu piłki.
Go Basket!!!
nowy rozgrywający ma cięzkie zadanie w tej lidze,bo jest młody i jak widac duzo pogra,bo nie mamy drugiego rozgrywającego.Grzechu.P,owszem umie klepac,ale jak ktos bardziej siadzie w obronie,to nie będzie gry,a szkoda go ustawiac na 1,jak dobrze gra na rzucie.To nie jest III liga ze grało sie indywidualnie,grało 3 zawodników a wszyscy się przyglądali.Najwazniejsze ze nowy rozgrywajek – nie daje sobie wybrac piłki z kozła,gra to co kaze Coach.Powinnismy wspierac naszych zawodników! .. oczywiscie wolnosc słowa,moge powiedziec ze jezeli codzi o wzmocnienia to nie jestem do konca przekonany,ale klepacz wie po co przyszedł do Basketu.Jak narazie do tego chłopaka nie mam zastrzezen.Go Basket!!
do grzegorza nic nie mam, gra jak najbardziej dobrze i równo. Ale ten nowy typek… a nic, mniejsza. Go basket
Temu gościowi nie chodziło chyba o Grzegorza tylko o nowego rozgrywającego.
Proponuje troche sie powstrzymaac z krytyka pod adresem zawodnikow i trenera Basketu. Za wczesnie na niektóre komentarze poniżej bo sezon dopiero sie zaczyna. Źle trafilismy w I kolejce, wyjazd w Gdasnku byl do wygrania ale na wszystko przyjdzie pora. Teraz w niedziele potrzebne będą wszystkie kibicowskie gardła bo przyjeżdzają do piły bardzo mocni rywale i musimy wszyscy pomóc naszym koszykarzom!!! W roli rozgrywajka nie zanam w pile czy regionie lepiej grajacego gracza na dzien dzisiejszy oprócz Grzegorza P. na tej pozycji wiec daj se siana mistrzu juz nie pamietam który wpis ponizej. Pozdrawiam i do zobaczenia w niedziele! Czemu nie ma jeszcze info o najbliższym meczu na głównej stronie?
Ależ to forum jest właśnie po to żeby każdy mógł wyrazić swoją opinię, nie możesz więc nikomu tego zabronić. Sądzę, że nie wszyscy podzielają Twoje zdanie daj więc szansę również innym. Mamy zdaje się wolność słowa.
Jeśli chodzi o Marcina Z. to tez mu życzę jak najlepiej, natomiast napisałem, że słabo wyglądał zarówno w ostatnim treningu jak i w pierwszym meczu. Myślę, że może to dawać pewien obraz formy. Niemniej bardzo się ucieszę jak w kolejnym meczu wejdzie i zagra super, choć takie diametralne przemiany to raczej w sferach marzeń kibiców są aniżeli zdarzają się naprawdę.
I przestańcie już w kółko trąbić o Krzemieniu i Czyżu. Chwała im za to czego dokonali razem w 3 lidze (chociaż co do roli trenera mam osobne zdanie) ale jest nowy sezon, wyższa klasa rozgrywkowa, inne realia, inny trener. Trzeb zrobić wszystko, żeby to zagrało w nowych realiach, a nie opierać się na zeszłym sezonie. Dziwi mnie np że ktoś napisał, że pierwsza piątka za mało grała razem. Chodzi o to, żeby oprócz pierwszej piątki mieć też w miarę równorzędnych zawodników, a można to osiągnąć tylko poprzez danie im szans gry z lepszymi w zespole. Jak za długo pierwsza piątka będzie grała to spuchną, jak wypuści samych rezerwowych to będzie kicha. Także rotowanie zawodnikami ma sens jak najbardziej.
Szkoda że coach nie pracował z teamem od początku lata, tylko dostał zespół tuż przed rozgrywkami, a więc jego efekty pracy i tego jaki daje wycisk na treningach powinny być widoczne w późniejszym etapie. Kiedy inne zespoły będą łapały zadyszkę sezonem my weźmiemy się za parcie w górę tabeli ;D pozdrawiam
Radosna i wesoła koszykówka jednak się sprawdzała a nasz zespół pomimo tego,że fizycznie wyglądał na słabszego od innych to poradził sobie nawet z takimi bykami jak zawodnicy Mon-Pol Płock. W obecnej chwili nie widać w chłopakach tej radości z grania, nie mają tego błysku w oku i tego porozumienia jakie istniało między nimi kiedy rozumieli się bez słów. Myślę, że była to zasługa trenera, który doskonale znał i rozumiał wszystkich chłopaków. Czy nowy trener potrafi znowu stworzyć taką atmosferę ? Moim zdaniem bez tego nie będzie dobrego grania.
rozgrywający… hmmm kozłować nie umie, co prawda rzut siedzi, ale kozła ma jak ja kilka lat temu ;| w 1meczu zrobił takiego obciachowego croosa… niesiona… dajmy na luz, sugeruje iść przed lustro i kozłować 10 godzin dla opanowania, a potem wziać się dopiero za gre z zespołem.
Przy okazji chciałem zauważyć, że już awansowaliśmy na bezpieczną pozycję i mimo porażki nie jesteśmy już ostatni. Taki żarcik
Basket gra radosną i wesołą koszykówkę. Taka taktyka była dobra na mecze w III lidze. W klasie wyższej należy stać twardo na parkiecie. Brak siły i zastawienia się widać wyraźnie w zbiórkach, zwłaszcza tych w defensywie. Pozwalanie na zebranie piłki na bronionej tablicy i na ponowienie ataku rywalom źle świadczy o przygotowaniu siłowym. Trener powinien uczulić graczy na ten element. Mecze wygrywa się obroną. I to twardą. W ostatnim meczu rywale Basketu zebrali w ataku 13 piłek, i jak tylko połowę wykorzystali to zdobyli 12 oczek i spokojnie mogli wygrać. Brak asyst świadczy o zbyt indywidualnej grze, ale też należy się pokazać aby jedynka miała do kogo podać. Zbyt mało jest też wykorzystany center, ale niestety warunki środkowego Basketu nie są zbyt imponujące, i walce z bardziej rosłymi rywalami jest bez szans. Twarde zastawianie i zbiórki na własnej desce, to recepta na zwycięstwo.
Spokojnie panowie. Pojedziemy tę ligę. Poszczególni zawodnicy grają coraz lepiej na treningach. Pozostaje tylko przełożyć to na mecze. Nie po to wylewamy litry potu na treningach, żeby do końca sezonu drżeć czy się utrzymamy. II liga różni się tym od III, że tu jest wszystko dzieje się szybciej i mocniej. Nic nam nie pozostaje jak się dostosować do tych warunków.
@Kipcior: A co ma postawa Zająca w pierwszym meczu do drugiego meczu? wiadomo stres itp. Ale wyczuwam lekki hateryzm z Twojej strony do Zająca ;pp mam nadzieję że w niedziele Cię już zaskoczy
cos nie tak z tymi statystykami bo jakos urbasia nie widzialem na parkiecie. nie łamcie sie chlopaki zabrakło lidera ktory w ciezkich chwilach pociagnalby wasza gre. macie potencjal wiec bedzie dobrze . najlepiej wygladała gra pochylskiego i tutlewskiego mieli najwieksze zaangazowanie pozdro i powodzenia
przecież gra i grał w niedziele…
Ale jednak mimo wszystko to jest nasz lider. Bez niego ciężko będzie coś ugrać.
krzemień nie grał pierwszych 7minut bo nie wyszedł w pionie proste… a co on ma abonament na gre od pierwszych minut?
Że tak się zapytam ile drużyn spada ?
Żeby zaliczyć zbiórkę to najpierw trzeba chcieć. Czym, że innym jest zbiórka jak walecznością i umiejętnym box-outem przeciwnika? Do tego nie trzeba być nawet skocznym jeśli tylko dobrze się ustawimy i zastawimy. Może trzeba nad tym popracować? Może chłopaki mają za słabe nóżki?
Co do ofensywy to może trzeba zastosować taktykę Orlando skoro nawet 4ka umie u nas rzucać? Pozwoli to centrowi na większe pole do popisu. Tylko trzeba takiego centra wykreować!
Jak na moje amatorskie oko trzeba rozciągnąć grę. Wtedy nawet w obronie kontry będzie się łatwiej chłopakom grało.
Basketball, where defense matters!
co do asyst,pamiętajmy że jezeli chodzi o statystyki to jest to patologia w tej lidze,nie wierze ze rozgrywający który gra 29minut nie ma ani jednej asysty.moim zdaniem rozgrywający daje rade.tylko troche wiecej wjazdów i szukania rzutów,bo Grzechu i Krzemien sami meczu nie wygraja.
Nie wiem jak wy ale ja uważam, że taktyka nowego trenera jak na razie, nie sprawdza się. Co robił Krzemień na ławie przez pierwsze 7 minut i dlaczego pierwsza piątka tak rzadko grała razem? Bardziej jednak podobała mi sie taktyka trenera Czyża, mimo, że czasem było chaotycznie ale były również efekty. Poza tym uważam, że tłumienie w zawodniku naturalnej sportowej złości poprzez trzemanie go na ławie tylko go dołuje a nie pomaga w grze.
Mówiąc szczerze w pierwszym meczu też zbiórki nie były naszą domeną. Było to widać szczególnie w drugiej części, kiedy po niecelnych rzutach pod naszym koszem czyhał gracz SideN, zbierał i dobijał z pod kosza. Ale faktycznie tutaj różnica miażdżąca. Co do Marcina Zająca, jest waleczny bez dwóch zdań, ale umiejętności chyba trochę brakuje na ten poziom. Zarówno w sparingu jak i w pierwszym meczu wyglądał na lekko zagubionego moim zdaniem.
Myślę że rozgrywający musi mieć komun podać, aby mu tą asystę zaliczyć. Także nie tylko jego bym tu winił. A pod tablicą, niestety jesteśmy słabiutcy.
FU*K FU*K
nie martwcie się chłopaki 🙂 To zmyła dla przeciwników – po prostu w planie jest danie im wycisku następnym razem ^^
Tak patrzac na statystyki z tego spotkania nasuwa sie jedno pytanie co działo się w tym meczu pod bronioną tablica ? 13 zbiorek w ataku po stronie korsarza to jakas kpina, dla porównania tylko 12 zbiorek w obronie po stronie basketu. Kolejna rzecz, która rzuciła mi się w oczy to rubryka z liczba asyst. Tutaj przewaga Korsarza 17-7. Może czas rozjerzeć się za rozgrywającym z prawdziwego zdarzenia ?? Mimo tych wszystkich wad mam nadzieje ze w kolejnych meczach bedzie lepiej i chlopaki w pore sie ogarna 🙂